- Nowa Lewica zagłosowała za wotum zaufania dla nowej Komisji Europejskiej – poinformował eurodeputowany Krzysztof Śmiszek. Jak dodała eurodeputowana Joanna Scheuring-Wielgus „to nie jest Komisja naszych marzeń”.
Parlament Europejski na posiedzeniu w środę w Strasburgu zatwierdził w głosowaniu skład nowej Komisji Europejskiej, na której czele ponownie stanie Ursula von der Leyen. Za głosowało 370 europosłów, 282 było przeciw, a 36 wstrzymało się od głosu.
Jak podkreślił Śmiszek w PE doszło do porozumienia pomiędzy proeuropejskimi siłami, które pozwoliło na powołanie nowej KE.
- Wierzymy, że pomimo obecności w składzie Komisji przedstawiciela skrajnej prawicy, że kurs proeuropejski, prodemokratyczny i propraworządnościowy zostanie utrzymany – oświadczył.
- Ursula von der Leyen złożyła nam obietnicę, iż będzie realizować program prospołeczny, że nowa Komisja nie zejdzie z kursu wspieranie Ukrainy, obrony praworządności oraz umacniania bezpieczeństwa – mówił.
W składzie Komisji Europejskiej znaleźli się przedstawiciele Socjalistów i Demokratów - frakcji w Parlamencie Europejskiej, do której należy Nowa Lewica - którzy objęli teki: Zielonego Ładu, mieszkalnictwa, energią, prawami pracowniczymi oraz rynkiem pracy.
- Poparliśmy nową KE również dlatego, że w jej składzie znalazł się Piotr Serafin, polski komisarz, który będzie się zajmował budżetem i zwalczaniem korupcji – zaznaczył.
To nie jest Komisja naszych marzeń
- To nie jest Komisja naszych marzeń, ale dajemy jej kredyt zaufania – poinformowała eurodeputowana Joanna Scheuring-Wielgus.
- Kiedy przewodnicząca Ursula von der Leyen mówi, że we wszystkim na pierwszym miejscu trzeba stawiać człowieka, to jest to dla nas dobra wiadomość, ponieważ to jest poglądy lewicowy – zaznaczyła.
Jak poinformowała eurodeputowana to dzięki staraniom Nowej Lewicy i jej frakcji w PE w nowej KE pojawi się teka komisarza odpowiedzialnego za budownictwo. - Jeżeli chodzi o dostępność mieszkań, to nie tylko Polki i Polacy mają z tym problem – dodała.
- Cieszę się, że szefowa Komisji Europejskiej mówi, iż w sprawie równouprawnienia będzie działać na serio i będziemy rozliczać zarówno komisarz ds. równości oraz wszystkie dyrektywy, które weszły w zeszłej kadencji zostały wdrożone w krajach członkowskich – oświadczyła.
Jak podkreśliła to dzięki zabiegom eurodeputowanych S&D komisarz ds. równości otrzymał kompetencje związane z prawami kobiet.
- Mam nadzieję, że koleżanki i koledzy z Europejskiej Partii Ludowej nie będą wchodzili w bliższe relacje z politykami radykalnych partii zasiadających w PE. To jest jeden z naszych warunków, które podpisaliśmy w zeszłym tygodniu – poinformowała.
Nowy rozdział w historii UE
- Otwieramy nowy rozdział w historii Europy, żyjemy w bardzo trudnych czasach, dlatego też powstała koalicja odpowiedzialności, która jest odpowiedzią na potencjalną koalicję antydemokratyczną, anty-Ukraińską i w dużej części anty-Polskiej – ocenił eurodeputowany Robert Biedroń. - Koalicję odpowiedzialności tworzy w PE centrolewica, centroprawica oraz liberałowie – dodał.